Charytatywna magia świąt w Hogsmeade

Miniony niedzielny wieczór odznaczył się w listopadowym kalendarzu jako nie lada zadziwiający. Przechodnie powszechnie znanej głównej ulicy Hogsmeade natknąć mogli się na... kiermasz świąteczny! A i owszem! Nad pięknie przyozdobionymi stolikami wypełnionymi łakociami i ozdóbkami unosił się ogromny baner z napisem "KIERMASZ NA RZECZ POTRZEBUJĄCYCH PACJENTÓW SZPITALA IM. ŚWIĘTEGO MUNGA". Dwie organizujące go czarownice w strojach elfów przez cały dzień obsługiwały nadciągające zewsząd tłumy. 

"Kiermasz świąteczny w listopadzie? Zawsze uważałem, że ludziom pada na mózgi, ale żeby aż tak? Dziewuchy po prostu nie mają co robić, ot co." - Tak skomentował sprawę jeden z mieszkańców wioski. Było więcej osób podzielających jego zdanie. 

"Kto by to widział, takie rzeczy tak wcześnie. Przesada, zdecydowana przesada!"

Na szczęście dla organizatorek ilość osób podekscytowanych na myśl o nadciągających świętach była znacznie większa niż liczba sceptyków. 

"Wspaniała organizacja, świetna inicjatywa. Dziewczyny przypomniały nam, że mimo ciężkich czasów, mamy czego oczekiwać." - Tak mówi jeden z klientów Trzech Mioteł, który obserwował wydarzenie z wnętrza lokalu.

"Wpadłyśmy do Hogsmeade na piwo kremowe, a wyszłyśmy obładowane ciastkami i z gorącą czekoladą w ręku. Przynajmniej nie siedziałyśmy znów nad książkami!" - Komentują uczennice Hogwartu.

"Świąteczne piosenki, jak ja za tym tęskniłam! Nie dość, że od razu polepszył mi się humor, to dołożyłam się do szczytnego celu. Same plusy!"

Szpital im. Świętego Munga przekazuje obu organizatorkom serdeczne podziękowania w imieniu pacjentów potrzebujących. Kwota, którą udało im się zebrać, znacznie przekroczyła wszelakie oczekiwania i pozwoli personelowi zadbać o nich, jak należy.

"Gdyby tylko każdy miał tak wielkie serca i tak dużo zapału, moglibyśmy bezproblemowo nieść pomoc każdemu" - komentuje jeden z Uzdrowicieli. 

Racja, oby więcej takich serc!